Do Japonii na stypendium Polskiego Związku Karate, ufundowane przez sponsora, udaje się we wtorek sensei Andrzej Zacharski, asystent wiceprezesa PZK i sekretarza generalnego Europejskiej Organizacji Kyokushin Karate, shihana Andrzeja Drewniaka z Krakowa.
Do Tokio młody (w styczniu skończy 22 lata) zawodnik i zarazem „prawa ręka” Drewniaka, poleci przez Londyn, gdzie spędzi sylwestra. W ojczyźnie karate spędzi przynajmniej pół roku. Niewykluczone jednak, że będzie tam dłużej i w listopadzie przywita polską reprezentację, która w Tokio wystąpi w VIII Mistrzostwach Świata w Karate w kategorii open.
Jest to już trzecia wyprawa Zacharskiego do Japonii. Po raz pierwszy był tam w czerwcu 2000 roku, gdy w Osace odbywały się MŚ w kategoriach wagowych. Powrócił do Kraju K
|
|
witnącej Wiśni w sierpniu 2001 roku, gdy jako uchi-deshi (wewnętrzny uczeń) sensei Ryu Narushimy („Artysty Nokautów”, brązowego medalisty MŚ wagowych w 1997 roku oraz mistrza Japonii i ósmego zawodnika VII MŚ open w 1999 roku) trenował w jego szkole Nishitama Dojo.
- Przed drugą wyprawą do Japonii myślałem, że będzie to wyjazd mojego życia, a okazała się tylko wstępem do tego co mnie teraz czeka. Celem mojego wyjazdu jest studiowanie karate i języka japońskiego. Może na początku będę mieszkał u Narushimy. Mam jednak zagwarantowane treningi w Honbu Dojo w Tokio, głównym centrum – treningowym i administracyjnym – Światowej Organizacji Kyokushin Karate – mówi Zacharski.
Po roku studiowania japonistyki na Uniwersytecie Jagiellońskim Zacharski postanowił zrobić sobie przerwę na wyjazd do Japonii. Opuszcza swoje mieszkanie w Krakowie, urządzone na wzór japoński, a także krakowską siedzibę PZK, w której prowadził stronę internetową Polskiej i Europejskiej Organizacji Kyokushin. – Biorę ze
|
|
sobą laptopa i będę w Japonii prowadzić tą stronę – deklaruje Zacharski.
W tym roku prężny działacz odniósł także kilka sukcesów na macie (wszystkie w konkurencji kata). W marcu w Nowym Sączu został mistrzem Polski południowej, w czerwcu w Nowym Jorku zajął piąte miejsce w Mistrzostwach Ameryk, a w grudniu w Katowicach zdobył brązowy medal w Mistrzostwach Polski Juniorów. – To był mój ostatni rok występów w tej kategorii wiekowej. Zdobyłem swój pierwszy medal w Mistrzostwach Polski. Miałem tyle samo punktów co wicemistrz kraju, ale w eliminacjach wyżej był on – mówi Zacharski, który jako najstarszy uczestnik MP i posiadacz najwyższego stopnia (1 dan – uzyskał ten stopień w wieku zaledwie 19 lat, jest rekordzistą kraju pod tym względem) wprowadzał wszystkich finalistów na matę. Inne wyróżnienie spotkało go podczas listopadowych Mistrzostw Europy w kat. open, gdzie tłumaczył na język angielski wystąpienia oficjeli.
W Japonii nie zamierza startować, leci tam głównie po naukę...
|