Wynikiem 9:6 zakończył się w miniony piątek międzypaństwowy mecz Polska-Francja w karate Kyokushin. Turniej odbył się w kompleksie sportowym „Michał” w Siemianowicach Śląskich i w całości został sfinansowany przez władze tego miasta. Zawody uświetniały 30-lecie działalności Siemianowickiego Klubu Karate Kyokushin. Udział w nich wzięło po 14 zawodników z każdego z państw. Zainteresowanie turniejem przerosło możliwości organizatorów. Z braku miejsc, blisko 200 kibiców odeszło spod hali z kwitkiem.

Początkowo wydawało się, że będzie to przysłowiowy mecz do jednej bramki. Polki okazały się bezkonkurencyjne dla swoich koleżanek znad Sekwany. Najpierw Ewa Pawlikowska (kat. 55 kg) zwyciężyła Aurelie Apavou, następnie Magdalena Wójcik (kat. -65 kg) łatwo uporała się Lisą Maruskin, zaś Agnieszka Sypień, obecna wicemistrzyni świata, „zajechała” kondycyjnie Aurelię Lelievre (kat. +65 kg). Triumfował także Arkadiusz Sieczka (kat. –70 kg) w pojedynku z Mathieu Lhospitalierem. Przy stanie 4:0 dobra passa Polaków dobiegła końca. W kat. –80 kg Radosław Kosicki przegrał z Baptiste Delaunayem, Marcin Ławiński (kat. –90 kg) z Maxime Demeautisem, a Andrzej Ogonowski (+90 kg) z Jean Luc Vedapodagomain. Honor naszego Kyokushin znowu zaczęły ratować kobiety. W drugiej turze Agnieszka Helińska pokonała Renatę Kekesi (kat. 55 kg), Agata Zjawińska zwyciężyła  Lydię Jame (kat. –65 kg), zaś Anna Kaczyńska Jennifer Bon (kat. +65 kg). Następnie Jan Mąsior pokonał Adriena Mahauta (kat. –70 kg), a Paweł Biszczak Borisa Kaczkova (kat. –80 kg). Ale potem było już tylko źle.  Daniel Puszkarewicz uległ Mahamedowi Elholfi (kat. –90 kg), a Marcin Sieczka  Aleksanderowi Rodrigues. Również pojedynek wieczoru Michał Krzak - Djema Belkhodja zakończył się porażką Polaka. Można więc powiedzieć, że, gdyby nie nasze panie, Polacy opuszczaliby Siemianowice Śląskie na tarczy. I jak tu, panowie, używać określenia „słaba płeć”?

Imprezę można uznać za wielkie święto karate, ponieważ jej przebieg nawiązywał także do kultury japońskiej. Między innymi zaprezentowano pokaz sztuki samurajskiej, kendo oraz Iaido. Kibice mieli co podziwiać. 

- Być może ten międzypaństwowy mecz zapoczątkowuje w europejskim ruchu Kyokushin nową erę – mówił podczas konferencji prasowej Andrzej Drewniak, wiceprezes Polskiego Związku Karate i sekretarz generalny Europejskiej Organizacji Kyokushinkai. – Być może takie międzynarodowe spotkania będą odbywały się w innych krajach. Cieszy nas to spotkanie, tym bardziej, że już za parę tygodni nasi francuscy przyjaciele organizują w Paryżu mistrzostwa Europy.