LIST PREZESA POLSKIEGO ZWIĄZKU KARATE
DO DELEGATÓW NA WALNE ZEBRANIE PZK
Warszawa, 16 stycznia 2010 r.
Szanowni Delegaci, Przyjaciele, Koledzy,
Kończymy kolejną kadencję naszej działalności, w istocie zamykającą się jubileuszem 30-lecia działalności Polskiego Związku Karate.
w ostatnim czteroleciu odnotowaliśmy dalsze sukcesy, zarówno na polu organizacyjnym, szkoleniowym, jak i sportowym. Zwiększyła się także liczba klubów zrzeszonych w Polskim Związku Karate. Liczba medali zdobywanych przez naszych Zawodników i Zawodniczki jest prawdziwie imponująca. Chciałbym zatem podziękować Trenerom kadry narodowej za solidną pracę. Ale nie tylko im. W rzeczy samej kuźnią telnetów i najcięższej pracy są bowiem poszczególne kluby. To ich instruktorzy zasługują na najwyższą pochwałę i uznanie całego naszego środowiska. Cenimy także oddolne inicjatywy, z którymi występują liderzy poszczególnych ośrodków, a które mają sprzyjać dalszej poprawie w funkcjonowaniu tak całego Związku, jak i poszczególnych styli karate: szkoleniu, współzawodnictwu sportowemu oraz pracy z młodzieżą i dziećmi. Obecnie jednak najistotniejszą sprawą w działalności Związku jest wprowadzanie ewolucyjnych zmian zgodnych z nowym statutem PZK.
W karate Shotokan, Kyokushin oraz WKF odnotowaliśmy znaczące sukcesy, co potwierdzają medale zdobywane przez naszych zawodników niemal na wszystkich kontynentach. Aktywnie włączamy się również w nowe projekty, których inicjatorami są struktury międzynarodowe skupiające różne style karate. Wszystko to ma służyć dalszej integracji i dynamice w rozwoju Polskiego Związku Karate. Miło mi więc poinformować, że w tym roku po raz kolejny będziemy organizatorami dwóch znaczących imprez międzynarodowych: Mistrzostw Europy Regionów w ramach EKF, które odbędą się w Warszawie, oraz Mistrzostw Europy w ramach EKKO, jakie będą miały miejsce w Gorzowie Wielkopolskim. Będziemy także organizatorami dużych międzynarodowych zgrupowań: Shotokan/WKF w Mielnie - na przełomie czerwca i lipca - oraz Kyokushin w Krakowie - w drugiej połowie lipca. Takie obozy z udziałem zagranicznych instruktorów to już wieloletnia tradycja w aspekcie szkoleniowym Polskiego Związku Karate.
W ostatnim czasie udało nam się pozyskać przyjaciół i sponsorów, którzy, dostrzegając naszą ciężką pracę, coraz przychylniej spoglądają na całość działalności Polskiego Związku Karate. Ten trend należy utrzymać i go poszerzać. Już dzisiaj korzystamy ze środków Unii Europejskiej i, w miarę możliwości, zamierzamy wykorzystywać je szerzej. Postępy poczyniliśmy także w zakresie polityki informacyjnej: działają, redagowane na bieżąco, strony internetowe, a już niebawem zostanie wznowiona edycja magazynu „Budo Karate".
Mimo niewątpliwych osiągnięć całego naszego środowiska, przyznać jednak trzeba, że minione czterolecie było niełatwe. Wpłynął na ten fakt nie tylko kryzys ekonomiczny, który, na skutek okrojenia dotacji, odbił się negatywnie na wszystkich dziedzinach aktywności społecznej w kraju. Poważnym utrudnieniem stał się również konflikt w strukturach samego PZK - kierowanie przeciwko Zarządowi Związku fałszywych oskarżeń, które skutkowały kontrolami Ministerstwa Sportu, Najwyższej Izby Kontroli, Centralnego Ośrodka Sportu i prokuratury. Czas oraz pieniądze, które Biuro PZK poświęciło na obsługę tych kontroli, z pewnością można byłoby wykorzystać efektywniej dla rozwoju naszej dyscypliny. Niestety. Tylko w ubiegłym roku wydaliśmy na ten cel kilkadziesiąt tysięcy złotych. Do Was więc, szanowni Delegaci, należy ocena osób, które, zamiast sprzyjać integracji środowiska i umacnianiu jego pozycji, od kilku lat toczą z demokratycznie wybranym Zarządem PZK niemal regularną wojnę podjazdową, szkalując publicznie liderów poszczególnych styli, obrzucając ich w Internecie ordynarnymi inwektywami, a także podważając autorytet wielu zasłużonych instruktorów prowadzących na co dzień zajęcia z dziećmi i młodzieżą. Tym samym osłabiają oni pozycję całego Związku i marnują jego potencjał. Warto w tym miejscu nadmienić, że, wbrew powtarzanym od lat szumnym zapowiedziom naszych oponentów, żaden członek Zarządu nie ma postawionych zarzutów karnych. Również przeprowadzone do tej pory kontrole organów państwowych nie wykazały poważniejszych uchybień w naszej działalności. Te zaś, na które wskazały wyniki pokontrolne, zostały natychmiast naprawione.
Szanowni Delegaci, pracując w swoich klubach, wiecie, że istotą tej pracy nie są słowa, mgliste plany, marzenia i narzekania, lecz konkretne, nieraz bardzo mozolne działania. Jedynie one przynoszą pożądany efekt. Takim podejściem do sprawy całe nasze środowisko kierowało się od początku swojej działalności. Dlatego w ciągu trzydziestu lat staliśmy się jednym z najliczniejszych związków sportowych w Polsce, którego zawodniczki i zawodnicy wielokrotnie rozsławiali barwy biało-czerwone na całym świecie. W najbliższym czasie pragniemy poszerzać spektrum tej działalności, aktywizować liderów rozmaitych sztuk i sportów walki w naszym kraju w taki sposób, by Polski Związek Karate skupiał również ich w swoich strukturach. Jedność wszak zawsze jest siłą. Pamiętajmy, że, dzięki zgodzie, z rzeczy małych rodzą się wielkie, natomiast niezgoda rujnuje nawet sprawy największe.
Wielu z Was, którzy animowaliście w Polsce ruch karate, doskonale pamięta trudności, jakie napotykaliśmy w latach 70. i 80. ubiegłego stulecia. Nasze środowisko było marginalizowane przez ówczesne władze państwowe. Pomawiano nas o sprawy najbardziej podłe: pospolity bandytyzm, malwersacje finansowe, szkolenie i wspieranie bojówek antysocjalistycznej opozycji czy agenturalność na rzecz obcych wywiadów. Żaden z tamtych zarzutów nie potwierdził się. Jednak jedynym celem ówczesnej nagonki było uderzenie w nasze środowisko, które rozwijało się z coraz większą siłą. Dla naszego wspólnego dobra powinniśmy więc wyciągać wnioski z tamtych doświadczeń.
Przyznać trzeba, że w tamtej bardzo niesprzyjającej dla rozwoju karate atmosferze nawet my sami z trudem wierzyliśmy w możliwość odnoszenia międzynarodowych sukcesów sportowych. Stały się one faktem, ponieważ nie daliśmy się złamać, ponieważ mieliśmy w sobie ogrom pasji.
Pierwszy złoty medal na mistrzostwach Europy zawodnik Polskiego Związku Karate wywalczył w 1980 roku. Udowodniliśmy wówczas, że fascynacja może przerodzić się w profesjonalizm. Powstawały kolejne kluby, na nasze środowisko patrzono z coraz większym podziwem. Zyskiwaliśmy szacunek zarówno w kraju, jak i poza jego granicami. W ciągu 30 lat zawodnicy Polskiego Związku Karate wywalczyli na najwyższych rangą imprezach międzynarodowych około dwustu medali. Jest to wynik, którego nikt nie może podważać i bagatelizować. Również w ostatnich czterech latach odnotowaliśmy znaczące sukcesy, w tym zdobycie przez naszych zawodników medali ME i MŚ.
Szanowni Delegaci, kiedy w styczniu 1980 roku zarejestrowano Polski Związek Karate (członkami założycielami było 12 Ognisk TKKF i jeden klub), usiłowano upolitycznić naszą działalność i zepchnąć główną ideę karate na margines społecznej świadomości. Jednak nie dopuściliśmy do takiego obrotu rzeczy. W 1983 roku odbyły się w PZK pierwsze demokratyczne wybory. Wybrano nowy Zarząd i powołano trzy samodzielne Komisje szkoleniowo-organizacyjne: Shotokan, Kyokushin i Taekwondo, zaś w kolejnych - Komisje Kendo, Kickboxingu, Kung-fu, Aikido i Jujitsu. W latach 90. niektóre z nich przekształciły się w samodzielne związki sportowe: Polski Związek Taekwondo, Polski Związek Kick-boxingu, Polski Związek Wushu, Polski Związek Jujitsu, Polski Związek Karate Tradycyjnego i Polski Związek Kendo. Aktualnie Polski Związek Karate posiada Komisję Sportową Kyokushin/WKF (około 188 klubów) i Komisję Sportową Shotokan/WKF (około 98 klubów). Zrzeszamy dziewięć Okręgowych Związków Karate i czterech członków wspierających. Jest to potencjał wyrosły z pracy każdego z nas i przekładający się na konkretne wyniki zarówno sportowe, jak i organizacyjne. Zadaniem władz PZK wybranych na nową kadencję będzie nie tylko utrzymywanie i zwiększanie poziomu sportu kwalifikowanego, lecz także dalsze poszerzanie związkowych struktur, przy jednoczesnym szerokim upowszechnianiu różnych form karate w oparciu o nasze środowiska stylowe.
Warto podkreślić, że jesteśmy również poważani w międzynarodowych strukturach. Polskie karate zostało uznane za dobrze zorganizowane i zarządzane. Solidność naszej pracy zaowocowała nie tylko powierzaniu Polskiemu Związkowi Karate wysokiej rangi zawodów takich jak Puchar Świata czy Mistrzostwa Europy. Prezes Wacław Antoniak został wybrany do Zarządu WKF (1992-1996) EKF (1996-2000), a Wiceprezes Andrzej Drewniak wszedł do Zarządu EKKO (w latach 1992-2002 był jego wiceprezesem, a od 2002 r. pełni funkcję sekretarza generalnego). W latach 2003-2005 Sensei Andrzej Zacharski był zatrudniony na stanowisku sekretarza ds. Europy w siedzibie Międzynarodowej Organizacji Kyokushin w Tokio. Aktualnie Sensei Mariusz Jaworski posiada pełne uprawnienia sędziego międzynarodowego WKF, EKF, a Sensei Jacek Czerniec nie tylko ma uprawnienia sędziego międzynarodowego EKKO, ale pełni także funkcję sekretarza Europejskiej Komisji Sędziowskiej.
Szanowni Państwo, przez wszystkie minione lata z uporem i konsekwencją rozwijaliśmy nasz potencjał, wystrzegając się przy tym arogancji oraz pychy i nie pozwalając na to, by rozbito naszą jedność. W ciągu trzydziestolecia Polski Związek Karate - z 12 Ognisk TKKF - rozwinął się do blisko 300 klubów sportowych, których współpraca pozwala na organizację corocznie około 60 ogólnopolskich imprez. Aktualnie Komisja Kyokushin posiada w rejestrze około 600 czarnych pasów, a Komisja Shotokan ma ich ponad 900. Przez 30 lat obie te Komisje przeszkoliły około 1600 instruktorów (w czasie ostatniej kadencji przeszkolono około 200 nowych instruktorów). Mamy też 1200 sędziów różnych stopni zaawansowania, w tym 60 posiadających uprawnienia międzynarodowe.
Wszystkie medale i osiągnięcia pozasportowe to nasz wspólny sukces. Pragnę Wam podziękować nie tylko z racji kończącej się kadencji, ale także z okazji trzydziestolecia funkcjonowania Polskiego Związku Karate. W ciągu wszystkich minionych lat wychowaliśmy rzeszę wspaniałych zawodników i instruktorów, a także osób, które nigdy nie wystąpiły na tatami, lecz które zafascynowały się uniwersalnymi wartościami dalekowschodnich sztuk walki. Nie byłoby to możliwe bez Waszej ciężkiej pracy, inicjatyw i życzliwości. Są one potrzebne również dzisiaj. Przed nami ogrom pracy nie tylko sportowej i szkoleniowej, lecz także organizacyjnej. Znając solidność i zdolność do ciężkiej pracy całego naszego środowiska, wierzę, iż wszystkie przyszłe działania zakończymy sukcesem.
Życzę Wam kolejnych sukcesów na polu karate oraz wszelkiej pomyślności w życiu osobistym.
Wacław Antoniak
Prezes Polskiego Związku Karate