Po raz drugi do Polski przyjechał Ryu Narushima, karateka, trzykrotny mistrz Japonii i ósmy zawodnik świata w stylu kyokushin w kategorii open. Japończyk był jednym z instruktorów prowadzących międzynarodowy obóz karate w Krakowie, odbywający się w tamtejszej AWF. Udało nam się uzyskać informację, że Narushima jest osobistym ochroniarzem japońskiej gwiazdy futbolu Hideoshi Nakaty, który obecnie gra w lidze włoskiej.
- Nie mogę zdradzać szczegółów mojej pracy u pana Nakaty – zastrzegł na początku rozmowy Narushima. – Ochraniam go zawsze wtedy, gdy przyjeżdża z Włoch do swojej ojczyzny. To są sprawy ściśle tajne.
- Jeśli Nakata zatrudnia ochroniarza, znaczy to, że w swoim kraju bezpieczny się nie czuje.
- Bynajmniej nie dlatego, że grozi mu jakieś niebezpieczeństwo ze strony bandytów. Moja praca polega przede wszystkim na ochronie pana Nakaty przed paparazzi i tłumami natarczywych wielbicieli. Dawniej w Japonii popularny był bejsbol. Obecnie szczególnie po ostatnich mistrzostwach świata w piłce nożne, futbol w moim kraju stał się równie szalenie popularny. Więcej młodzieży trenuje tę dyscyplinę niż bejsbol.
- Jak to się stało, że został pan ochroniarzem Nakaty?
- Światowa Organizacja Kyokushin Karate utrzymuje bardzo dobre stosunki z japońską federacją piłkarską. Jej działacze widzą w nas solidnych partnerów do współpracy. Dowodem na to jest chociażby fakt, że nasi karatecy witali na lotnisku pana Davida Backhama. Zapewnialiśmy mu także ochronę podczas jego wizyty w Japonii. Ponieważ ochrona przed natarczywymi fanami jest pracą bardzo trudną, została zlecona naszym ludziom.
- Podobno Beckham i jego żona otrzymali honorowe czarne pasy, które są oznaką mistrzostwa w karate.
- To prawda. Na zamkniętej dla prasy uroczystości wręczał je osobiście lider naszej organizacji, następca legendarnego mistrza karate, Masutatsu Oyamy, Kancho Shokei Matsui. Honorowe czarne pasy posiadają też król Hiszpanii Juan Carlos, były prezydent USA Ronald Reagan oraz obecny przywódca Rosji – Putin. Do tego grona wszedł także przed laty pan Sato, premier Japonii i laureat Pokojowej Nagrody Nobla. Beckham znalazł się więc w świetnym towarzystwie. Najbardziej zabawna była reakcja Victorii, żony pana Beckhama po pokazie karate, który prezentowaliśmy na bankiecie.
- ?
- Pani Victoria była trochę przerażona. Nigdy nie widziała człowieka, który uderzeniem nogi potrafi złamać za jednym razem pięć kijów bejsbolowych albo rozbijać dłonią wielkie bryły lodu. Sądziła, że takie wyczyny są tylko w filmach. Pan Beckham nie był zaskoczony. Bił brawo.
- Sądzisz, że Beckham byłby dobrym karateką?
- Musiałby sporo potrenować.